Zachowaj spokój – ebook

Nie mów nikomu - Harlan Coben




Oglądanie telewizora bywa niebezpieczne, a już tragiczne w skutkach potrafi bywać oglądanie Netflixa. Muszę przyznać, że niespecjalnie lubię wpatrywać się w ruchome obrazy uzupełnione przez podkład dźwiękowy, który ludzkość w swej przeważającej masie nazywa filmem. Nie wykręcam się, że nie oglądam, owszem nawet często, ale zazwyczaj w tym samym czasie w dłoni trzymam czytnik i pochłaniam kolejną lekturę, przerywnikiem dla książek bywa mój ulubiony Tygodnik Powszechny, gazeta czytana by orientować się w tym co dzieje się dookoła, czyli w świecie. Zazwyczaj są to jednak książki i mało mnie interesuje co dzieje się na ekranie, ewentualnie jakieś piąte przez dziesiąte jak filmidło jest interesujące, ale zazwyczaj nie jest. Zdarzają się jednak wyjątkowe wyjątki, gdy czytnik wypada mi z rąk, szczęka spada na podłogę i rozdziawiony nie potrafię oderwać się od ekranu. Wiem, że dla wielu nie odkryję Ameryki, ale już dla siebie odkryłem Harlana Cobena. Na wymienionej wyżej platformie nieopatrznie wkliknąłem się w "Nie mów nikomu" na podstawie prozy pana Cobena i czytnik wyparował z mojej dłoni, przy tym po prostu nie da się czytać. Potem poleciał następny mini serial i jeszcze jeden. Jak już się z Panią Żoną naoglądaliśmy, to przyszedł czas na literaturę. Wiadomo nie od dziś, że książka zawsze lub prawie zawsze jest o niebo lepsza od filmu. Stara prawda nie zardzewiała i okazała się jakże trafną. To oczywiście nie jest literatura wysoka, ale z całą pewnością jest poczytna i w swoim gatunku mistrzowska. Oczywiście książka przykuwa bardziej niż film, a już przy filmie nas wcięło dla społeczności lokalnej. Kryminalny thriller z genialnie zagmatwanymi wątkami czyta się jednym tchem. Mamy już za sobą trzy mini seriale na podstawie prozy Cobena, a mi przypadnie przyjemność przeczytania jego książek. "Nie mów nikomu" była pierwszą z nich. Świetna książka.